Zima zdecydowanie już za nami, ale jeśli nie pokażę ich teraz, to już pewnie nigdy. Czekałam ze zdjęciami na sprzyjające okoliczności przyrody, bo zamarzył mi się śnieg. A jak już śnieg był, to nie było komu wykonać zdjęć. Zatem wyszło jak zwykle - na płasko i bez ludzia.
Ostatniej zimy zrobiłam sobie dwa komplety (czapka+szalik+rękawiczki) oraz jeden komin.
Dzisiaj komplet w szarościach:
Zaczęło się od czapki o intrygującej nazwie Ups and Downs Crochet Slouchy Beanie, która mnie zauroczyła. Po opis wykonania zaglądamy TU.
Robi się ją bardzo fajnie! Jest tyle interesujących elementów i tak szybko jej przybywa, że ani przez moment nie było nudno :)
Rękawiczki zaczęłam według wzoru tej samej autorki, ale przedłużyłam je, bo nie chciałam mitenek. A wzór TU.
No i szaliczek dorobiłam sobie prościutki, ale baaardzo ciepły.
Włóczka: Drops Big Merino
Szydełko: 4
Włóczki mi zostało, więc mąż dostał jeszcze czapę na drutach nr 5.
Piękny ten komplecik, wygląda na bardzo cieplutki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ;)
Piękny komplecik i nawet te szarości do mnie przemawiają :) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSuper:)
OdpowiedzUsuń