wtorek, 12 kwietnia 2016

Zimowe udziergi

Zima zdecydowanie już za nami, ale jeśli nie pokażę ich teraz, to już pewnie nigdy. Czekałam ze zdjęciami na sprzyjające okoliczności przyrody, bo zamarzył mi się śnieg. A jak już śnieg był, to nie było komu wykonać zdjęć. Zatem wyszło jak zwykle - na płasko i bez ludzia.
Ostatniej zimy zrobiłam sobie dwa komplety (czapka+szalik+rękawiczki) oraz jeden komin.
Dzisiaj komplet w szarościach:


Zaczęło się od czapki o intrygującej nazwie Ups and Downs Crochet Slouchy Beanie, która mnie zauroczyła. Po opis wykonania zaglądamy TU.
Robi się ją bardzo fajnie! Jest tyle interesujących elementów i tak szybko jej przybywa, że ani przez moment nie było nudno :)
Rękawiczki zaczęłam według wzoru tej samej autorki, ale przedłużyłam je, bo nie chciałam mitenek. A wzór TU.
No i szaliczek dorobiłam sobie prościutki, ale baaardzo ciepły.

Włóczka: Drops Big Merino
Szydełko: 4

Włóczki mi zostało, więc mąż dostał jeszcze czapę na drutach nr 5.


czwartek, 31 marca 2016

Deszczowa skrzyneczka

Herbaciarka z przeznaczenia, a mnie posłuży jako pudełko na biżuterię, która dzięki wielu przegródkom już nie będzie splątana, mam nadzieję.
Pomysł ozdobienia tej skrzyneczki pojawił się wraz z wyzwaniem Szuflady pt. "Deszczowa piosenka". Początkowo serduszka miały być wykonane techniką transferu, ale na tej farbie jakoś za nic nie chciały wyjść, więc się poirytowałam i deszczowe serduszka namalowałam oraz lekko przetarłam papierem ściernym. Serwetek także brak. Nie ma tu więc nawet grama dekupażu, a ponieważ malować, nawet miniserduszek, nie umiem - jest jak jest :)




To niebieskie w środku i na głównym motywie to produkt bejcopodobny firmy Lazur. Zakochałam się w tym kolorze i produkcie bez pamięci. Daje cudne efekty, choć kryje wyłącznie drewno, a nie obrzydliwy klej wylewający się miejscami z łączeń skrzyneczki... Stąd wklejony wewnątrz sznurek maskujący te okropne miejsca, który w rezultacie chyba dał niezły efekt :)




poniedziałek, 28 marca 2016

Frywolitkowy naszyjnik

Witam po kolejnej długiej przerwie. Rozpoczęłam wreszcie moją wymarzoną frywolitkową przygodę. Jednak nie zacznę od jej początku. Początki będą później, a dziś prezentuję mój najnowszy frywolitkowy twór. Powstał za sprawą wyzwania pt. "Misterne ażury" w Kreatywnym Kufrze. To wyzwanie od razu skojarzyło mi się z frywolitką, więc postanowiłam spróbować swoich sił w nowej dla mnie dziedzinie.
Wzór na taki naszyjnik znajdziecie TU.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...