niedziela, 11 maja 2014
Ocean Waves...
...czyli szal wykonany tym fantastycznym wzorem wreszcie skończony...
Trwało to długo, bo czasu jakoś mało, a i moje doświadczenie w drutowaniu niewielkie, ale jest.
Nie mam pewności, czy dobrze odczytałam wzór, ale efekt końcowy mnie zadowala, a to chyba najważniejsze.
Pajęczynka Kid-Silk Dropsa nr 23 okazała się szalenie wdzięczna i z każdym metrem coraz łatwiejsza w obsłudze. Niteczka jest delikatna i lekka jak piórko, i taki też wyszedł szal - zwiewny i niesamowicie miękki. Doskonały na wiosenno-letnie wieczorne spacery, bo mimo wszechobecnego ażuru potrafi również przyjemnie ogrzać.
Szal po blokowaniu ma 150cm długości i 50cm szerokości.
Zużycie: niecałe 2,5 motka (waży zaledwie 55g)
Druty KP nr 4
A na deser przeszkadzający stwór o oczach koloru szala.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Witaj MARGUERITE!
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoją cierpliwość i bardzo interesujące hobby.
A szal (ostatnia twórczość) jest po prostu "nie z tej ziemi". Gratuluję.
Bambera
Dziękuję :)
UsuńBardzo miło mi to czytać. Mam motywację, żeby rozwijać swoje hobby!
Pozdrawiam,
marguerite.
zaszalałaś! Lubię!
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńNieskromnie powiem - też lubię ;)
Piękny szal.. Nawet nie chcę wiedzieć jak się go robi haha.. bo na pewno skomplikowanie.. W takie dzieło sztuki się okryć.. luksus :)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Jak miło czytać takie komentarze! :)
UsuńPozdrawiam cieplutko!