...po raz drugi u mnie. A motywację do napisania nowego posta zawdzięczam zabawie Maknety.
Skończyłam czytać "Po zmierzchu" Murakamiego. Wrażenia mam pozytywne. Fajnie się czytało, cieszę się, że w końcu po niego sięgnęłam. Z pewnością nie będzie to moja ostatnia książka tego autora.
Za to aktualnie wzięłam się zupełnie przypadkiem za
"Pożegnanie z Afryką" Karen Blixen. Cóż... W tym przypadku mogę z
prawie całą pewnością stwierdzić, że to BĘDZIE ostatnia książka tej
autorki jaką przeczytam ;) Jakoś nie mogę przekonać się do czytania tych historyjek, często nawet całkiem ciekawych, ale no... jakoś tak
chce mi się akcji, jakiejś długaśnej historii trzymającej w napięciu, a
tu... jakieś takie wszystko płaskie i nie mogę się skupić. No ale dość
już narzekania, bo przeczytałam dopiero 1/3 książki i tak naprawdę, kto
wie, może mnie jeszcze zaskoczy!
Równocześnie zaczęłam czytać pierwszy tom "Pana lodowego ogrodu" Jarosława Grzędowicza, dosłownie począteczek, ale już wiem, że to będzie strzał w dziesiątkę, jeśli chodzi o moje gusta czytelnicze ;) Aż muszę się powstrzymywać, żeby nie porzucić tego "Pożegnania z Afryką".
A robótkowo trochę się zmieniło od ubiegłego
tygodnia. Chusta szydełkowa praktycznie skończona. Teraz rozpięta tak tylko, dla pewności, że wszystko poszło okej zanim odetnę nitkę. Teraz zostało już tylko blokowanie i
frędzle oczywiście! Coś mi się widzi, że jednak popełnię jeszcze jedną. I może kogoś nią obdaruję :) A ta będzie moja.
A tymczasem film fajnie sie ogladalo. Tylko ze film to zawsze uproszczona uprzyjemniona wersja ksiazki. Pozdrawiam serdecznie Beata
OdpowiedzUsuńNo to może jak już przebrnę przez książkę, nadejdzie czas na film właśnie :) Ale i tak film byłby później. Jakoś tak mam, że najpierw lubię sięgnąć po książkę, a dopiero potem oglądam film.
UsuńPozdrawiam
Ksiazke czytalam dawno temu w liceum jeszzce :) Byla ciekawa :) Choc film to klasyk :) Zachecam do zrobienia kolejnej chusty :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie wybieram włóczkę :)
UsuńAle kolor muszę zgapić od Ciebie... No nic nie poradzę, że tylko ecru mi się podoba!
Pozdrawiam :)
Film "Pożegnanie z Afryką" był fantastyczny, więc też sięgnęłam po książkę, no i niestety ciężko mi się to czytało. Książka to emocje, obserwacje życia w Afryce, jej rdzennych mieszkańców, natomiast film bazował głównie na wątku romansowym i przepięknych zdjęciach afrykańskich pejzaży. Przeczytałam jednak jeszcze inne książki Karen Blixen i najbardziej lubię "Ucztę Babette" - film także.
OdpowiedzUsuńTo ja polecam też film "Uczta Babette" - jest rewelacyjny. Piękny wręcz. Wspaniałe zdjęcia. :)
UsuńNo to ja już wiem co wybiorę na najbliższe wieczory filmowe :)
UsuńŻe film "Pożegnanie z Afryką" jest dobry to słyszałam, ale chciałam najpierw przeczytać książkę. "Uczty Babette" nie znam, ale może się jednak skuszę :)
Dzięki i pozdrawiam!
Faktycznie film jest świetny, a książka wypada przy ekranizacji trochę blado. Chusta jest rewelacyjna - piękny kolor i wzór. Bardzo mi się podoba:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo dziękuję :)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
O właśnie! Uczta Babette jest rewelacyjna (chociaż też bez akcji). Może to po prostu książka nie w Twoim typie, to nic nie poradzisz, obawiam się, że dalsze 2/3 takie samo - klimatyczne scenki, piękny język i brak akcji. :)
OdpowiedzUsuńFilm to zupełnie zupelnie inna bajka - ja uwielbiam. Ale książkę też. Pozdrawiam serdecznie.
Nnnoo dobrze... Może dam Karen Blixen jeszcze jedną szansę ;)
UsuńPozdrawiam ciepło!
Film chętnie oglądnę ponownie, a książkę raczej sobie podaruje. Chusta PIĘKNA
OdpowiedzUsuń"Pożegnanie z Afryką" czytałam rok temu, później oglądałam film i wrażenia mam odwrotne niż moje przedmówczynie - książka bardziej mi się podobała, naprawdę mnie wciągnęła i żałuję, że była taka krótka. "Uczta Babette" jest na mojej prywatnej liście lektur obowiązkowych.
OdpowiedzUsuńChusta jest super. Ma niespotykany wzór.
OdpowiedzUsuńRób następna, ktoś się bardzo ucieszy.
Bardzo dziękuję :)
UsuńWzór zawdzięczamy karto_flanej i jej pomyslowi na wspólne dzierganie tejże chusty.
Pozdrawiam
Mnie się podobała ekranizacja, głównie ze względu na aktorów. Może się jeszcze przekonasz do tej książki?
OdpowiedzUsuńMiłego czytania:)
OdpowiedzUsuńChusta ma bardzo ładny wzór i jest super. Z frędzlami będzie full wypas:)
Pozdrowienia!:))
Ja swoją chustę też skończyłam. "Pożegnanie z Afryką" widziałam film i po nim, jakoś do tej ksiażki mnie nie ciągnie. Natomiast na Grzędowicza poluję w bibliotece od roku i ciagle nie ma :(
OdpowiedzUsuń