Ostatni tydzień był mało produktywny niestety... Zarówno w
kwestii czytania jak i dziergania. Ciągle brnę przez "Pożegnanie z
Afryką". Nie posunęło się to moje czytanie daleko, więc ciągle jeszcze
jest nadzieja na rozwój akcji ;)
Dziergać za to zaczęłam na szydełku coś o nieokreślonym kształcie, a z
założenia ma to być torba. Czekając na zamówione włóczki musiałam coś
zacząć i z braku pomysłów zaczęło powstawać takie niewiadomoco. W każdym
razie włóczki już przyszły, więc zobaczymy czy zaczątek "torby" nie
pójdzie do prucia.
A wpis wędruje do zabawy u Maknety.
Ciekawa jestem co wymyślisz z nowych włóczek:)
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś i mnie. Czekam na kolejny post.
OdpowiedzUsuńJeśli widziałaś film, to książka jest ciężkim rozczarowaniem ;) Widziałam, czytałam. Niewiadomoco intrygujące, jak słusznie zauważyła Betka ;)
OdpowiedzUsuń